ale urwał

26 kwietnia 2010

Właściwie to nie mam nic do powiedzenia, ponieważ wszystko jest w porządku tak bardzo, jak tylko może być. Pomijając fakt, że skuteczność Żabki na Kilińskiego spadła to 6:1, że Alles du brauchst ist Liebe, że szykuje się jakaś rodzinna posiadówka przy Familijnych, dosko.

Matko, jak dosko. Burza doska, urlopik doski, doskie Oomph! ukradzione Ewie.



Kot mojej siostry został zapłodniony, namunamunamu. Fafloon fafloonini lupus est...

gonna play with the braids that you came with here tonight

21 kwietnia 2010







***

Jim Morrison - Poems
Douglas Coupland - Pokolenie X
Jean-Paul Sartre - Mdłości
William Wharton - Werniks
Stanisław Jerzy Lec - Myśli nieuczesane
Pedro Calderón de la Barca - Życie snem
Michaił Bułhakow - Diaboliada
Henryk Sienkiewicz - Potop (;d)

***



and in the mist of life we are in death, etc.

17 kwietnia 2010


O matko, więcej takich sobót, poproszę.

nieświadomość bytu przyniosła tylko chwilową ulgę

14 kwietnia 2010

Białe przepaście.
Gdybyś coś
naprawdę kochał
lub był przywiązany
- naprawdę: nie byłoby ich.

Ręce i stopy są pełne spadania
- co trzyma mnie za język?
(Świetlicki, proszę państwa)


O matko, jestem bardziej szesnastoletnia, niż można to sobie wyobrazić.

vivat polonia frustrata

12 kwietnia 2010

Naprawdę chwilę się zastanawiałam, czy w czasie żałoby narodowej wypada pisać notki ujawniające fakt, że jestem szczęśliwa. W razie gdyby komuś ten fakt przeszkadzał, proszę nie czytać dalej.






rynną do piwnicy płynie zimny deszcz
koty na ulicach podsłuchują każdy szept
klepię się w policzek, czy to aby nie jest sen?



Jest mi kurewsko dobrze, bo niehonorowe decyzje Radziwiłła, nieuprzejme maile z Paris IV, ból stawów, brak soku pomidorowego Tymbarka w Żabce, pijane zaloty pod Żabką, drogie mieszkania w Paryżu, drogie bilety PKS, brak czasu, uciekające pieniądze i żałobę narodową, wynagradzają mi miły pan w Żabce, sok pomidorowy Fortuny tamże, przeczytanie 20% Potopu, lipcowe plany, deszcze, zbliżający się maj i miecze półtoraręczne. Nie mówiąc już o "L'Europe" Noir Desir, pijanych Gosiach i homoksiężach.





Tak, jestem szczęśliwa i brakuje mi tylko dzwoneczka...

sunmachine sewing machine

05 kwietnia 2010

and if a double-decker bus crashes into us, to die by your side is such a heavenly way to die

04 kwietnia 2010
Kurczę, chcę już lipiec, wrzesień i rok 2014.

Pierwsze spotkanie trzeciego stopnia z CKOD:



Janina też lubi Kanta o poranku:



Pogoda na polipy:



Ulubiony cytat z "Pokolenia X" Couplanda:



There's not such thing like good influence:



Dobrze pamiętam tamten czas, gdy mą poezją były twoje nogi
W żyłach zamarzała krew od serca do wątroby:




O kurczę, dajcie mi już 2014. Oni tam słuchają Noir Desir, siedzą w oknach na poddaszu kamienicy, palą papierosy, zabijają szare komórki, uprawiają przygodny seks, czytają książki, żyją, a ja? Moi, j'attends.

Aktualnie odczuwam usilne pragnienie życia, a otacza mnie tylko nieświadoma egzystencja. Trudno się tego wyprzeć. But I try.





"Wilk stepowy" Hermann Hesse
"The picture of Dorian Gray" Oscar Wilde
"Pokolenie X" Douglas Coupland
"Krytyka praktycznego rozumu" Immanuel Kant
"Anna Karenina" Lew Tołstoj