Jest taki człowiek, którego właściwie nie znam, ale obserwuję go na blipie dlatego, że zainteresował mnie zdaniem "Rzygać mi się chce ze smutku." I dzięki temu człowiekowi poznałam Edgara Kereta.
Trochę czuję już wiosnę, a jednocześnie nadal nic zupełnie się nie dzieje. Siedzę w brzydkich rzeczach, brzydko mówię i brzydko mi z tym.
Poddaję się, nie mówię więcej nic.
I tęsknię za niektórymi, tymi, którzy zostali i tymi, którzy sobie poszli.
Wróćcie wszyscy.
To jest wiosna.
Z tym rzyganiem ze smutku to juz gdzieś słyszałam.
Topie sie we własnej beznadziejności znów. W tym co powinnam zrobić i czego mi sie nie chce. Zimo wypierdalaj.
I dziękuję za dziś. Naprawdę.<3
Pamiętam, ktoś to bardzo dawno temu miał na blogu, może ty pamiętasz, że mnie bardzo urzekł motyw telewizora, który ubolewa nad nieoglądaniem dobrego programu.
No to właśnie ^divide z blipa, o którym tu piszę.