ja jestem tylko trochę zaplątany

07 czerwca 2010
Świat by się nie zawalił, gdybym przestała każdego roku przeżywać czerwce i maje, jakby były stanem wyjątkowym; gdybym przestała wisieć nad każdą ostatnią truskawką i każdą jedną czereśnią z aparatem, zanim je zjem; gdybym pamiętała, za co i ile pieniędzy komu wiszę; gdybym raz zapomniała o tym, co mogłabym zrobić, a zajęła się tym, co zrobić powinnam; gdybym nie kupowała w takim stanie nic na Allegro i tym bardziej nie przelewała pieniędzy; gdybym nie wpatrywała się w portret Chopina przez 45 minut w sali 104; gdybym nie mówiła do matki cytatami z Krasickiego; gdybym wreszcie przeczytała trzecią część Dziadów zamiast zasypiać nad Pańczatantrą; gdybym widziała różnicę między dorodną dynią a soczystym mango.

Świat by się nie zawalił, ale Pałek nie byłby Pałkiem.








Błagam, chcę już sierpień.

2 głupców.

  1. Suzi Says:

    oj Pałek, Pałek.

  2. Enten-Eller Says:

    Kiedyś mi się bardzo smutno zrobiło, jak mi mama powiedziała, że od dwudziestu lat każde lato jest takie samo. Strzeżmy się przed tym.

Prześlij komentarz